sobota, 31 stycznia 2015

0

Hejooo!

Na sam początek dziękuje za wsparcie, za komentarze, za wszystko. Baaardzo dziękuje Wam kochane!:)

Dzisiejszy dzień całkiem miły, w końcu już wiem jaka dieta będzie mi towarzyszyć w lutym, czytając komentarze stwierdziłam,że właśnie ta dieta 5x w tygodniu 1000-1200kcal, a 2x w tygodniu 700kcal będzie najlepsza, potrzebuję jakiejś nowości, a jak czytałam tu i tam jakie efekty, to naprawdę warto. :D Czuję,że ten miesiąc rozpocznie coś wyjątkowego w 2015 roku,musi! Tak, tak, ciągle tak samo się mówi, no ale teraz musi się udać! Ile to już razy się tego podejmowało i ile razy się przegrywało? Dość! Już nie mogę się doczekać jak zobaczę pierwsze efekty! Trzymajcie kciuki! Właśnie, zważyłam się dziś rano, spodziewałam się dobrych 57kg, a tu 56,5, taka mała niespodzianka.:D

Bilans:

Śniadanie:
-bułka (220) z masłem (40)
-jajko (70)

II śniadanie:
-2 kawy z mlekiem i pół łyżeczki ksylitolu (50)
-wafle pszenno-ryżowe(120)

Obiad:
-3 łyżki ryżu (50)
-filet z kurczaka(150)
-warzywa na parze(30)

Kolacja:
-mus "czekoladowy" (250)
Razem: 910kcal

Śniadanie tragiczne, wiem, bułka na dodatek pszenna z masłem... Nie wiem dlaczego zjadłam, no ale cóż, powiedzmy, że to taki mały grzeszek przed prawdziwą dietą, tak, tak, usprawiedliwiaj się dalej.;p
Co do musu "czekoladowego" to istne cudo! Z czekoladą jest mało związane, a jest mega zdrowe, strasznie zapycha, słodkie, szczególnie wtedy kiedy mamy ochotę właśnie na coś słodkiego, a więc jest tam kasza jaglana, masło migdałowe(po prostu zblenderowane migdały), miód i karob. Przeeecudowne!

Jedna z Was pytała mnie co to takiego co piję, chodzi o czystek. Załączam w linku gdzie sobie możecie sobie przeczytać. http://hpba.pl/odzywianie/koktajle/czystek-herbata-ziolowa-2/ 
Naprawdę polecam, lepsze samopoczucie no i ogólnie odtruwa się cały organizm, wartoo.:D

No to chyba tyle, jutro postaram się napisać dokładny plan diety, a teraz lecę Was odwiedzić!

Trzymajcie się! :*






piątek, 30 stycznia 2015

.

Hej!

Jak dawno mnie tutaj nie było, postanowiłam wrócić. Wiele z Was pewnie mnie nie zna, bo jak przeglądałam mało zostało tych blogów, które odwiedzałam kiedyś...,a szkoda, ale wiem, że powstało wiele innych, równie wspaniałych.

Wróciłam, tak! Szczerze powiedziawszy nie myślałam,że tak będzie, ale no cóż, wróciłam, może to i lepiej? Ogólnie miałam chwilę wzlotów i upadków, pod koniec grudnia wzięłam się w garść i przez dobre 3 tygodnie trzymałam się diety, piłam dużo wody, nie jadłam pieczywa ani słodkiego, waga malała, ale oczywiście, skończyło się, przegrałam, a waga wróciła. Wracam tutaj, bo potrzebuję motywacji, a nikt nie da mi takiej motywacji jak Wy, to Wy jesteście najlepsze i to Wy tylko potraficie zrozumieć. Mam nadzieję, że osoby te, które mnie znają na nowo mnie jakby przyjmą, a z tymi nowymi będę mogła się poznać. Naprawdę, liczę na Wasze wsparcie i Was o to mocno proszę.

W planach mam zacząć jakąś racjonalną, mądrą, bez napadów dietę, tylko nie mam pojęcia jaką... Macie jakieś pomysły? Myślałam,żeby np. jeść 5dni w tygodniu jakoś 1000kcal, a 2 dni w tygodniu 700/800kcal. Ktoś stosował? Jeśli tak, proszę napiszcie mi o efektach, zmotywujcie mnie.:D
No i jeśli bym zaczynała to zamierzam od poniedziałku, a do tego czasu jakoś 900/1000kcal.

Waga to około 57kg, ale jeszcze jutro się zważe i dokładnie zaaktualizuję, więc średnio. Co do samooceny, to nie jest tragiczna, jest normalna, czasem są chwilowe załamki, ale to jak każdy, szczególnie przed okresem. Hmmm, od paru dni odtruwam swój organizm, piję czystek, podobno wspaniały na wszystko, ktoś może wie z własnego doświadczenia?:)

Na dziś to chyba tyle. Powtórzę jeszcze raz, mam nadzieje, że pomożecie mi w osiągnięciu celów, a ja będę mogła Wam. Liczę na Was, a tymczasem lecę Was odwiedzić, bo mam strasznie dużo zaległości.

Trzymajcie się! :)