sobota, 9 sierpnia 2014

3./4.

Hej!

Wczoraj nie pisałam posta, będę z Wami po prostu szczera, nie chciało mi się.:D
Wczorajszy dzień minął dość spoko, ok. 850-900kcal i spalone 300 na rowerze.

Dzisiejszy dzień bardzo miło spędzony, właśnie skończyłam Callanetics. Nudne, ale podobno super efekty. Może któraś stosowała? Czytałam opinie na internecie, ale miłoby gdyby ktoś mi powiedział, oczywiście jeśli ktoś wgl taki jest.
Hmm, nie mam za bardzo dzisiaj weny jakoś do pisania, więc kończę. Nie będę Was zanudzać.

Bilans:

Śniadanie:
-płatki z mlekiem(280)
-kawa(20)
II śniadanie:
-2 plastry szynki z indyka(50)
-kawa(20)
Obiad:
-kawałek schabu z grilla(40)
-rosół z makaronem(200)
Kolacja:
-cukierek(50)
-oreo(50)



Razem: 710kcal

+ Callanetics, więc troszkę spalonych kalorii


Znów tak mało kalorii, pewnie Was interesuje dlaczego w moim bilansie są małe grzeszki. To nie żaden napad, nad wszystkim kontrolowałam. Miałam strasznie apetyt na słodkie, więc postanowiłam,że raz na jakiś czas można. Może prowadzę cheat day?  Jeszcze to przemyślę.


Trzymajcie się kochane!:*

1 komentarz:

  1. Dobry bilans, choć jak dla mnie trochę za duży. Oby tak dalej, trzymaj się chudo ♥

    http://therexanne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń