środa, 16 lipca 2014

20 dzień.

Hejo!
Dzis wpis na szybko, bo piszę na komórce.  Dzień fajny, byłam na angielskim, mialam zajęcia z australijką, wiec super. :D
Z dietą ok, choc miałam dziś malutki napad, ale spokojnie wszystko opanowane, skończyło sie tylko na 7 malych biszkopcikach.:D

Bilans:

Śniadanie:
-płatki z mlekiem (290)
-kawa (20)
II śniadanie:
-lód (130)
-kawa (20)
Obiad:
-1,5jajka (90)+ kromka chleba z masłem (100)
Kolacja:
-7biszkopcikow (70)
-2 wafle zytnio-ryzowe (40)

Razem:760kcal/900kcal
+spalone: 260kcal ( jazda na rowerze+spacer)

Jutro, a w zasadzis dziś Was poodwiedzam, bo padam, a zresztą na komórce niewygodnie.

Trzymam za Was kciuki, powodzenia. :*

5 komentarzy:

  1. będę trzymała za Ciebie kciuki i razem nam sie uda!
    możesz na mnie liczyć:*

    perfect-and-skinny-barbie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ladny bilans oby tak dalej ! ;** trzymaj sie <3
    Prosze wylacz weryfikacje obrazkowa bo na dluzsza mete jest ona strasznie uciazliwa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny bilans kochana, zresztą jak zawsze! :*
    I zgadzam się żeby usunąc weryfikację obrazka, nienawidzę tego :D
    Zaktualizuj też kochana swoją wagę, bo jestem przekonana, że spadła!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny bilans, idzie Ci wręcz idealnie <3 Taki napad to nie napad przy Twojej diecie i limitach :> Tak trzymaj ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Biszkopciki nie są takie złe, ale wciągają :) według mnie ten bilans jest idealny, najlepiej chudnę jak takie właśnie trzymam. :)
    powodzenia

    OdpowiedzUsuń