Hej!
Dzień bardzo, bardzo miły. Byłam na zakupach, kupiłam sobie sukienkę, stanik, t-shirt i pasek. Sukienka jest wspaniała, mm!
Na zakupach również byłam w sukience. Nie żebym popadała w samozachwyt, ale zwracałam uwagę facetów, haha.
Dzisiaj usłyszałam bardzo miłe słowa od mamy i taty, mama powiedziała: no, ale z Malwiny się robi ładna dziewczyna, nie? Super laska! a tata: dokladnie, od jakiegoś czasu tak. Miło usłyszeć coś takiego, ahh.
Bilans leciutko przekroczony, o 20 kalorii, ale dzień i tak zaliczam. Tymbardziej,że na zakupach musiałam spalić sporo kalorii, ciągłe przymierzanie, chodzenie, gonienie za siostrą, noszenie siostry, haha.
Bilans:
Śniadanie:
-omlet na słodko(240)
-kawa(20)
II śniadanie:
-kawa(20)
-kawałek rogala(100)
Obiad:
-rosół(150)
kawa(20)
Kolacja:
-płatki z mlekiem(270)
Razem: 820kcal/800kcal
Lecę Was odwiedzić!
Trzymajcie się!:*
Chcialabym tak jak Ty miec odwage jesc slodkie rzeczy :D 20 kcal to jest nic, spalisz w czasie snu ;)
OdpowiedzUsuń